Myśli Kosmate Galeria Listy z Hameryki Jej pokoik Archiwum Kontakt
February 2002
SMTWTFS
     12
3456789
10111213141516
17181920212223
2425262728  

Powered By Greymatter

Monday - 25 February , 2002

  Powiem drugie [12:32 AM]


Nie patrzylam na zegarek :)

[Link]

  Quo Vadis [12:30 AM]


Wlasnie wrocilam z kina i nie bede sie rozpisywac, poza tym nie sadze abym byla dobra recenzentka i powiem tylko ........ LINDA.

[Link]

Sunday - 24 February , 2002

  Przegapiona [12:13 PM]


Zupelnie zapomniana, przegapiona i nie uczczona nawet kieliszkiem wina, minela rocznica mojego bloga. Ano niestety, taka jestem niedobra, okropna. Zeby nie pamietac urodzin wlasnego "dziecka".

Przypomnial mi Kufelek swoim wpisem, ktorym rowniez sprawil, ze przez moment bylam dumna a potem zazenowana. Ja nie pasuje do tej Wielkiej Dwojki, ani do miana inspiratorki. Niemniej, uklony w Twoja strone i tysiaca czytelnikow w nowym blogowym roku. Powodzenia.

A ja postaram sie nie zapomniec, ze 19 grudnia 2002 moj blog bedzie mial drugie urodzinki.

[Link]

 Pan H. [11:34 AM]


Wiec poki wlosy zawiniete recznikiem w turban, ja napisze w koncu zalegla historyjke o panu H. Najpierw moze male wprowadzenie.

Co miesiac wysylamy materialy do naszej fabryki na Filipinach i ja zaczelam to robic jakis rok temu. Za kazdym razem po zalatwieniu eksportu, dostaje kopie Bill Of Lading (brat mi powiedzial, ze to sie nazywa list przewozowy). Jest to tak zwana Proof Copy i ja mam ja zaakceptowac albo nie i pokazac jakie sa potrzebne zmiany. No wiec ta Proof Copy zawsze wysyla mi pan H.. Czasami byly jakies bledy i wtedy faxowalam korekte lub dzwonilam i wyjasnialam czego nie ma, co jest potrzebne. Taki zawsze byl moj kontakt z panem H. Ktoregos razu zadzwonilam i pan H. spytal jak wymawia sie w moim jezyku moje imie. Powiedzialam mu i pan H. od tamtej pory gdy dzwonil do mnie, wypowiadal moje imie bardzo ladnie z polskim akcentem. Pewnego dnia, proof copy ktora dostalam miala wyjatkowo duzo bledow i zadzwonilam do pana H. aby powiedziec, ze nie akceptuje i jak zwykle z rozbiegu i przyzwyczajenia przedstawilam sie jako Agatha. Pan H. na to:
- Kto? Agatha? Moze Agata? - po czym powiedzial mi, ze to przeciez takie sliczne imie i, ze powinnam wypowiadac je w swoim jezyku a nie znieksztalcac jako Agatha. [wiecej..]

[Link]

  Shrek [11:06 AM]


W niedzielny poranek, polezalam dluzej w lozku i obejrzalam film Shrek :). I zaraz po tym, calkiem przypadkiem wpadlam na recenzje "doktora C" tego wlasnie filmu :). Co prawda nie moge wypowiedziec sie na temat jakosci i doboru polskiegu dubbingu, ale ten oryginalny calkowicie mi odpowiadal :). Polecam.

[Link]

Saturday - 23 February , 2002

  Nareszcie [05:44 PM]


Nareszcie zebralam sie i poszlam zrobic pranie. W sumie nie zajelo mi dlugo i przy okazji zrobilam male zakupy w polskim sklepie :)

[Link]

Wednesday - 20 February , 2002

  Dzisiaj juz za niedlugo ... [07:28 PM]


Pamietacie gdy pisalam o tych datach w tym roku? O 2/2/2002, 2/20/2002 i 2/22/2002? No wiec Marek z Kuwejtu po przeczytaniu mojego wpisu na ten temat przyslal mi co nastepuje:

An interesting fact:
Believe it or not but 8:02 p.m. on February 20, 2002 will be an historic moment in time. It will not be marked by the chiming of any clocks or the ringing of bells, but at that precise time, on that specific date, something will happen which has not occurred for 1,001 years and will never happen again. As the clock ticks over from 8:01 p.m. on Wednesday, February 20, time will, for sixty seconds only, read in perfect symmetry 2002, 2002, 2002, or to be more precise - 20:02, 20/02, 2002. This historic event will never have the same poignancy as the 11th hour of the 11th day of the 11th month which marks Armistice Day, but it is an event which has only ever happened once before, and is something which will never be repeated. The last occasion that time read in such a symmetrical pattern was long before the days of the digital watch and the 24-hour clock - at 10:01am on January 10, 1001. And because the clock only goes up to 23:59, it is something that will never happen again.


No wiec wlasnie nadchodzi ten specjalny moment :)

[Link]

  Pan H. [07:05 AM]


No i nie mam czasu napisac o pewnym panu z P&O Nedlloyd. A mialam wczoraj napisac i tak jakos czas uciekl. A wszystko przez ten glupi maly chipfan, ktory robil tyle halasu. Wczoraj dostalam od Asus'a nowy do wymiany, ale ten jest inny. Nie da sie go tanormalnie wkrecic, tylko musze stara podstawke zupelnie wyjac z motherboard a zeby wyjac to nie ma innego sposobu jak wyjmowac cala motherboard bo ten glupi maly fan nie jest na zadne srubki tylko jakies takie haczyki i nie moge go wyjac normalnie. Bylam zla i tego wczoraj nie zrobilam bo komu by sie chcialo rozkladac caly komputer gdy pare miesiecy go zlozyl. Eh ... no ale czeka mnie to jeszcze. A o panu H. opowiem moze dzisiaj wieczorem.

[Link]

  Atak o 5 rano. [06:27 AM]


Zostalam nachalnie i niespodziewana zaatakowana. Tuz przed pobudka, gdy jeszcze staralam sie spac a juz wiedzialam, ze niedlugo budzik zacznie na mnie warczec, zaatakowal mnie w lydke skurcz. Silny, gwaltowny bol, przeszyl moja lydke tak, ze nie wiedzialam co mam robic. Dawno nie zostalam tak zaatakowana wiec juz nie pamietalam, czy mam wyprostowac stope czy "ciagnac" paluchy do gory ... w koncu polspiacy jeszcze mozg zmusilam do myslenia i przypomnialo mi sie, ze jedyna metoda to stanac na ta stope. ALE WSTAWAC O TEJ PORZE?!!!! Chwycilam sie za moja "wrzeszczaca" z bolu lydke i ciagnelam palce u stop do gory tak jak gdybym stawala na tej stopie. Lekko bol odszedl. Przynajmniej ten przenikliwy do samej kosci jakby zlagodnial.

Za pare minut wstalam i ... nie moglam chodzic. Doczlapalam sie na jednej nodze do lazienki i prosto pod goracy prysznic. Domyslalam sie, ze goraca woda na obolale miesnie musi dobrze wplynac ale nie spodziewalam sie takiego efektu. :) Wyszlam spod prysznica na dwoch nogach i tylko jeszcze czasami lekko gdzies poczuje bol ale to juz nie to samo. :)

[Link]

Monday - 18 February , 2002

  Moulin Rouge [06:54 PM]


The Greatest Thing
You'll Ever Learn
IS TO LOVE
AND BE LOVED
IN RETURN.

[Link]

  Jestesmy kowalami wlasnego losu. [06:34 PM]


Wszystko ma swoj poczatek i wszystko ma swoj koniec. Czasami nie moge doczekac sie zakonczenia, czasami pragne by nigdy nie nadeszlo. Czy da sie zapobiec? Czy mozna powstrzymac cos co niechybnie dazy ku koncowi?

W ten weekend jakbym odczula wszystko naraz. Chcialam cos zatrzymac i czemus dac odejsc, lecz chyba wszystko stalo sie na odwrot i tylko moja w tym wina. Nie w pore kuje zelazo ... nic nie mozna z nim zrobic gdy juz ostygnie.

[Link]

Tuesday - 12 February , 2002

  Pozdrowienia z USA dla Kuwejtu [07:01 AM]


Witaj na mojej stronie Marek :)

[Link]

Tuesday - 5 February , 2002

  Imieniny to dobre swieto. [06:52 AM]


W USA nie obchodzi sie imienin, ale tez trudno byloby. Szczegolnie w NY, gdzie jest taka mieszanina narodowosci, byloby to bardzo trudne. Nie mowiac juz o tym, ze niektore imiona sa totalnie wymyslone przez rodzicow, np. jakas skladanka z pierwszego imienia dziadkow lub cos w tym rodzaju. A co w przypadku imion laczonych? Jak Anne Marie czy Mary Jo czy obchodzilyby one imiona w dwa rozne dni?

Jednoczesnie imieniny pozwalaja osobom niekoniecznie bardzo blisko zaprzyjaznionym okazac sympatie i pamiec. Nie kazdy przeciez musi znac date moich urodzin. Chociaz ostatnio przytrafila mi sie mila niespodzianka w pracy. Przyszla do nas do dzialu dziewczyna z telexu i cos mowila na temat urodzim i wspomniala ze jej sa 7-ego Sierpnia a ja na to, popatrz a moje 7-ego Lipca (chociaz cos mi nie pasowalo). W tym momencie Rosa siedzaca przede mna odwrocila sie i mowi ... Twoje urodziny sa 12-stego Lipca a nie 7-ego.

Faktycznie :) rozesmialam sie i usmiech pozostal jeszcze przez chwile na mojej twarzy. To mile ;)

[Link]

Saturday - 2 February , 2002

  Fajna data [07:58 AM]


Dzisiaj data ma sliczne numerki :) 02/02/2002, szkoda tylko, ze mnie od rana boli glowa. No ale nic to, czekaja nas jeszcze dwie fajne daty, 02/20/2002 i 02/22/2002 i moze w te glowa nie bedzie mnie bolala. Osobiscie uwazam, ze dzisiejsza jest najfajniejsza. Kiedys jako dzieci mowilismy, ze np 1 stycznia, 2-gi Luty, 3 Marzec itp. to imieniny miesiaca. Ta data wyglada mi wiec na urodziny roku :) albo nawet na cos bardziej uroczystego bo przeciez wczesniej, zdazyla sie najpozniej w 1111 roku (11/11/1111).

Chyba jednak nie bedzie to zaden wyjatkowy dzien.
Ide kupic ktorys z moich ulubionych garnkow Circullon bo sa na przecenie w Macy's.

[Link]

Archiwum


Agatka, 2000