Mlodnieje :p [07:59 PM]

Dzisiaj rano mialam 25 lat :), tzn Wii Fit lat. Niezly wiek jak na 38mio, jeszcze przez tydzien, letnia kobiete.

W sobote bylam na The Blue Man Group przedstawieniu w Astor Place. Bylo bardzo fajnie chociaz pogoda byla paskudna. Bylo goraco a przede wszystkim duszno, parno i wilgotno. Trzy razy H jak mowia tubylcy, hazy, hot and humid.

Jesli mowa o trzech to jeszcze trzy dni i wypadam do Pensylwanii. Mam wolny 4th of July i 7th of July a Czwartek sama sobie wzielam wolny wiec jest w sumie pare dni zeby odpoczac.

  You Don't Mess with the Zohan [10:33 AM]

Full of Hummus, Sex and Adam Sandler's new buff body.

  Wii Fit Age [10:24 AM]

Ha ha moj Wii Fit Age pierwszego dnia, bez zadnego przygotowania byl ................. 46 lat. Zaczelam sie strasznie rechotac no ale troche sie tez zamyslilam. Wiadomo, nie cwicze za duzo no ale zeby az 46 lat? Nastepnego dnia bylam o rok mlodsza, trzeciego dnia mialam 38 lat czyli tyle ile mam a dzisiaj odmlodzialam o 5 lat.

The Body Test wykazal, ze moj Wii Fit age jest 33 lata :) No to juz lepiej.

  Wii Fit [06:41 PM]

KUPILAMMMMMMMMMMMMMMM!!!

No cos strasznego. Bylam rano przed Nintendo World na Rockefeller Plaza o 6:30 i bylam 23-cia osoba w kolejce.
O 8:30 am wyszedl gosc i zaczal zakladac wszystkim po koleji niebieski paski na nadgarstek. Tylko tyle bylo Wii Fit ile paskow. A bylo ich .... 30, wiec 7 osob za mna dostalo niebieskie paski i Wii Fit. Potem kolejne czekanie do 9tej a potem juz z gorki.

O maly wlos a Wii Fit by mnie ominelo kolo nosa.

Dawno nie stalam tak dlugo w kolejce. Bardzo dawno, juz nawet nie pamietam kiedy ale jestem zadowolona, ze nareszcie mam Wii Fit i polecam kazdego kto chce ruszyc tylek z kanapy a nie koniecznie isc do gym.

  Hmmm [09:03 PM]

Boli mnie lewe ramie od WiiTenisa. Musze przyznac, ze jestem juz troche lepsza i nawet zaczynam powoli kumac o co chodzi w Golfie. Rozlozenie trawy, spadki, wiatr ... ale na dzisiaj dosyc. Jutro trzymam WiiRakiete w prawej dloni zeby nie tylko lewe ramie mnie bolalo :) ha ha ha

  Wii hours of the morning [06:09 AM]

Kupilam wczoraj system Wii. Ha ha ale ubaw. Stalam przed telewizorem i machalam reka to grajac w tenisa, to boksujac sie lub grajac w kregle.

Na poczatku przy grze w tenisa bo od tej zaczelam, smialam sie jak glupia na caly glos. Strasznie fajna sprawa. Najpierw przegralam 3 razy a potem wygralam ;).

Przy kreglach i boksie juz sie bardziej koncentrowalam ale tez sie smialam natomiast przy golfie to juz nie. Z golfem nie daje sobie rady. Przede wszystkim nie wiem co przyciskac i gdzie ale sadze, ze jest to kwestia wprawy.

Nachodzilam sie troche, zeby kupic Wii. Oniline nie mozna nigdzie znalezc tego systemu. Wszedzie jest wykupiony. Monza kupic w innych malych sklepach ale duzo drozej. Wybralam sie wiec do Circut City i Best Buy na 5tej ale nie mieli. Popedzilam wiec do sklepu Nintendo na 48 tej przy Rockefeller i bingo. Wlasnie chyba byla dostawa bo zaczeli wynosic Wii i kupilam. Pierwszy raz Calamity Jane miala troche szczescia.

Teraz musze sie przyczaic na Wii Fit a takze kupic sobie gre w ktorej sie tanczy. Mysle, ze bedzie to fajna forma cwiczen a do gym to wcale a wcale nie chce mi sie chodzic.

 Touch Lamp [10:00 PM]

Moja lampa doprowadza mnie do szalu.

Kupilam Touch Lamp, lampe na dotyk, do sypialni w grudniu zeszlego roku. Jakos mniej wiecej do kwietnia, dopoki nie wlozylam w nia oszczedzajacej prad zarowki, nie mialam z nia zadnych problemow. Po wlozeniu zarowki senson sie zepsol i lampa nie zapalala sie w ogole.

Firma od ktorej ta lampe kupilam wymienila mi ja na nowa ale ciagle mialam problemy. Zapalala sie, ale dzialala dobrze przez krotki czas a potem mialam problem zeby ja wlaczyc albo wylaczyc. Moglam praktycznie w nia uderzac a nie dotykac ja a ona nie gasla albo sie nie zapalala. Nie wiedzialam o co chodzi. Chcialam ja zupelnie oddac i nawet zadzwonilam do firmy, zeby mi przyslali return authorization ale postanowilam ja jeszcze sprawdzic. Myslalam, ze moze cos sie stalo z kontaktem wiecj przenioslam lampe do living room. Dzialala bez problemu. [wiecej..]

 50/50 [04:24 PM]

Jestem tak jakby w sytuacji bez wyjscia. Przynajmniej tak to na razie wyglada. On oczekuje ode mnie abym wszystko rzucila w imie ... no wlasnie, czego? Owszem, byc moze mam troche do zyskania ale mam tez bardzo wiele do stracenia.

Mam prace, ktora mnie utrzymuje, mieszkanie w miare ladne i na ktore mnie stac, spokoj jako taki i spokojne w miare zycie bez wiekszych stresow. Owszem, brak w moim zyciu pewnych spraw ale czy warto ryzykowac wszystko aby sprawdzic czy 50/50 szanse sie zwieksza?

Rzucic wszystko i przeprowadzic sie "niewiadomogdzie" po to aby byc z kims kto byc moze okaze sie ze mna niekompatybilny? Przerwac prace, ktora mnie zywi po to aby zarabiac jakies marne grosze gdzies, gdzie nie znajde pracy w tym samym kierunku? A jesli nie wypali to co? Wracac do NY i od nowa zaczynac poszukiwania? Szukac mieszkania, pracy ......... [wiecej..]

  Problemy z galeria [12:41 PM]

Mam problemy z zainstalowaniem Gallery2 na nowym serwerze. Niby jest to skrypt ktory wchodzi w caly package webhosting ale mam problemy.

Weszlma na odpowiedni adres zeby zainstalowac, zainstalowalam a tu nic. Strona admina nie dziala. Nic nie dziala. Napisalam wiec do nich i zainstalowali mi sami. Wszystko pieknie ale gdy chcialam zrobic upgrade bo pokazalo sie u nich na stronie, ze upgrade jest dostepny to znowu wszystko sie spieprzylo. Napisalam wiec do nich znowu i znowu mi naprawili i napisali, ze nawet zrobili upgrade, tylko, ze gdy sie zalogowalam jako admin i chcialam dodac inne funkcje (plugins) to pokazal sie blad.

Kolejna msg i kolejne czekanie. Mam juz tego dosc i jestem sfrustrowana tym calym processem, zeby zainstalowac glupi skrypt. Chcialam zainstalowac sama ale tez cos mi nie wychodzilo a poniewaz, nie znam jeszcze tego serweru, ani nie znam skryptu to wole zeby oni mi to zainstalowali, tym bardziej, ze w koncu wchodzi to w zakres uslug tego webhosting, niz zebym sie sama meczyla z instalacja.

Tak wiec na razie nie bedzie zadnych zdjec. Poza tym nie odnalazlam jeszcze tych zdjec ktore byly w poprzedniej galeri i nie wiem czy w ogole odnajde.

Jak tak sobie to przypomne to jestem zla. Wrrrrrrrrrr...

  Czas na "odchamienie" sie. [05:11 PM]

Tyle mozna sie nasluchac przeklenstw i spotkac z takim chamstwem wokolo, ze w ten weekend postanowilam sie troche "odchamic".

Kierunek? Philadelphia Museum of Art

Bylo bardzo fajnie chociaz pogoda nie dopisala. Od mniej wiecej poludnia lal deszcz i bylo ponuro. Ale nie straszna mi woda ani chmury :) wazne aby humor dopisywal a mi akurat dopisywal i wcale nie dlatego, ze Rocky Bilboa przywital nas przed muzeum.

Zreszta mialam rozowa parasolke i rozswietlala ta ponura pogode. W tych deszczowych szarosciach intensywny roz mojej parasolki byl naprawde podnoszacy na duchu.