Myśli Kosmate Galeria Listy z Hameryki Jej pokoik Archiwum Kontakt
October 2001
SMTWTFS
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031   

Powered By Greymatter

Sunday - 28 October , 2001

  Bylam [05:16 PM]


u lekarza. Ciagle zle sie czuje, ale teraz glownie to wina brzucha. Lekarz powiedzial, ze nie bardzo wie co to jest i nie bedzie wiedzial dopoki nie zrobi badan krwi, ale najprawdopodobniej to jakis wirus na ktory zle reaguje. Od trzech dni niewiele jadlam i bardzo mi burczalo w brzuchu wiec poszlysmy z Marlena cos zjesc. W sumie nie chcialo mi sie jesc, ale pomyslalam, ze moze przydaloby sie cos tam wrzucic do niego zeby sie uspokoil bo zaczynal bardzo glosno sie odzywac :) ..... no i teraz zaluje. No nic, chyba poprzestane na herbatce i ewentualnie buleczce z maslem przez najblizsze pare dni .... Moze ktos zyczy sobie herbatke? Ide wlasnie zaparzyc .... z cytryna czy bez? Z cukrem? ja nie slodze ale ....

[Link]

Friday - 26 October , 2001

  Z przeprowadzki nici [05:46 PM]


Jestem chora :(. W polowie nocy cos zaczelo mnie meczyc, nie moglam spac, przekrecalam sie z boku na bok. Wstalam mimo wszystko dzielnie do pracy ale w lazience, gdy odkrecilam wode na shower, zakrecilo mi sie w glowie, zalala mnie fala goracego powietrza i poczulam sie bardzo slabo. Pedem pobieglam do lozka z postanowieniem, ze nigdzie nie ide, ze najwyzej jak to tylko jakies zatrucie zoladkowe to sie popakuje.

Lezalam i wcale nie czulam sie lepiej. Troche w przyplywach energi zrobilam, zapakowalam jedna paczke i skorzystalam z faktu ze nie ma ludzi w bloku wiec zrobilam pranie. Jednak jakies dwie godzinki temu zaczelo sie ..... telepanie. Temperatura mojego ciala podniosla sie do 101.2F (38.4C). Moj pokoj zawsze zima jest bardzo ogrzewany i zazwyczaj jest mi goraco a dzisiaj .... leze ubrana pod koldra i sie trzese :(. Nie lubie byc chora :(

[Link]

Wednesday - 24 October , 2001

  Nie dam rady [10:38 AM]


sie przeprowadziac. Nie wiem skad tyle nazbieralam tych bambetli, w jednym malym pokoju tak sie dalo to wszystko scisnac. Nic dziwnego, ze nie moglam juz oddychac.

[Link]

Monday - 22 October , 2001

  Byc Soba [06:55 AM]


Ona jest soba, w koncu zaczela. Wczesniej najwyrazniej udawala, byla mila, slodka, pisala lisciki, przepraszala i po co? Po to zeby jednego dnia sobie za duzo wypic, o wiele za duzo, i zeby caly ten image na, ktory tak ciezko pracowala, prysnal jak zaczarowany. I po co? Wtedy mnie nie zdenerwowala, smialam sie, i nawet z tego, ze obsmarowywala mi 4-litery do mojej kolezanki, sasiadki z gory, wiedzac ze ona mi wszystko powtorzy. Zalila jej sie i mowila, jaka jest biedna bo pod moim wplywem, gdy Marlena sama, slusznie zreszta zauwazyla, ze jest z nia cos nie tak. Marlena ma czasami
"niewypazona gebe" wiec .... nie ociagala sie tak jak ja to czesto robie, tylko powiedziala szczerze co mysli. No ale oczywiscie byla "biedna Marlena" bo przeciez to wszystko moja wina. Siedzialam cicho, a ona prowadzila wywody na kanale, bardzo czesto padalo moje imie, bardzo czesto obelgi i niemile slowa ... no coz, jeden lubi gre w tenisa drugi bawic sie takimi rzeczami.

Wtedy sie nie denerwowalam, ale gdy na obczku obgaduje mnie po to by inni byli dla mnie niemili, to mnie zdenerwowalo. Byc soba to chyba wychodzi jej najlepiej gdy ..... siedzi przed lustrem ....

[Link]

Friday - 19 October , 2001

  Wieczne niezdecydowanie [07:07 AM]


Zaplacilam za mieszkanie, dostalam klucze i ciagle sie zastanawiam jak ja sobie tam na odludziu poradze. Nie umiem jezdzic samochodem, nie mam samochodu, nie mam zamiaru kupic .... a do autobusu 10 min szybkim krokiem .... Nie wiem czy dobrze zrobilam czy zle, ale ... mysle, ze sie przekonam gdy juz bede tam mieszkac. A oto ..... moj nowy kacik.

[Link]

Thursday - 18 October , 2001

  Zimno, goraco ... goraco, zimno [06:52 AM]


Obudzilam sie w ciepelku. Nareszcie! To pierwsza noc i pierwszy poranek gdy mam wlaczone ogrzewanie. I cale szczescie bo w nocy sa juz przymrozki i rano tak zimno, dzisiaj zaledwie 42F (6C). Super to tak sobie grzeje kiedy chce, dlatego sie ciesze :) chociaz ogolnie to nie moglam narzekac bo zimna moj pokoik byl zawsze goracy, az za goracy. Probowalam zakrecac kaloryfer i nic, probowalam z nim rozmawiac i nic, otwieralam okno cale i za zimno przy oknie a dalej i tak goraco hehe. Zobaczymy jak bedzie wygladac sprawa ogrzewania w nowym mieszkaniu.

[Link]

Wednesday - 17 October , 2001

  Doczekalam sie [09:02 PM]


No w sumie to nie tak bardzo bo sama dzisiaj jeszcze raz zadzwonilam. Musialam wiedziec, bo moge okazyjnie kupic duze lozko i komodke i nightstand i stereo :) ale musialam wiedziec dzisiaj. A przeciez nie kupie mebli nie majac mieszkania. Zadzwonilam wiec, zostawilam wiadomosc a po chwili moj telefonik zabrzeczal .... wiadomosc byla, ze prawie mi ucieklo mieszkanie sprzed nosa ale tylko prawie, i jest moje.

Zadzwonilam wiec do Larry i "kupilam" meble.

[Link]

  Cd. [09:01 AM]


Niedoczekalam sie :(. To oczywiscie nie znaczy, ze niedoczekam sie dzisiaj, kto wie. Tylko, ze wolalabym juz wiedziec.

[Link]

Tuesday - 16 October , 2001

  Oczekiwanie [07:57 PM]


Czekam na telefon. Niby mialo byc juz moje, ale ciagle mysle, ze znowu mi prysnie sprzed nosa. Juz raz tak bylo, moze nawet nie raz. Mam takiego pecha. Wiec zalatwilam ta sprawe i zadzwonilam. Zostawilam wiadomosc, ze wszystko zalatwione, ze mam zielone swiatlo, ze tylko kwestia przywiezienia depozytu. No i teraz czekam na telefon, nie na telefon :). On jest tutaj, widze go, jest na wyciagniecie reki, tylko milczy.

[Link]

  Brrrr [06:33 AM]


Nie bylo rano goracej wody :(. Nie zdecydowalam sie wiec na zimny prysznic, tylko umylam sie "w umywalce" i wsadzilam glowe pod kran aby umyc wlosy. Brrrrrrrr jaka zimna woda. Co innego zimny prysznic goracego lata, a co innego juz prawie zimna. Ogolnie zreszta jestem zwolenniczka goracych prysznicy.

W sumie to nie o tym chcialam pisac, a raczej o sprawie mieszkania. Znalazlam, a raczej ono mnie znalazlo, mieszkanie jednosypialniowe w New Jersey. Ladne, zaraz przy parku ale troche daleko wszedzie. Mam jedna sprawe do zalatwienia zanim sie zdecyduje, tak wiec ciagle mysle czy nie bede za bardzo odizolowana od wszystkiego i wszystkich. Jednak w New Jersey, najwygodniej jest miec samochod. Acha i jeszcze cena nie jest wcale tak wybitnie rewelacyjna jak na New Jersey.

Chyba jednak zdecydowalam na tak. W koncu bede mogla odpoczac od meczacej p. Ireny, ktora swoimi fochami zaczyna doprowadzac mnie do szalu i wcale nie pociesza mnie fakt, ze wszystkim sasiadkom mowila, ze takiej wspollokatorki jak ja to nigdzie nie znajdzie. Co innego mowi a co innego robi .... ale widocznie tak mialo byc. Doroslam do tego aby byc calkowicie na swoim.

[Link]

Saturday - 13 October , 2001

  R.I.P [10:48 PM]


Dzisiaj umarlam po raz kolejny. Dzisiaj Twoje milczenie przeszylo serce me jak tysiace wyostrzonych strzal. Wyrwalam jednym ruchem wszystkie oprocz jednej. Zostawiam ja ku przestrodze, by to byl ostatni raz, by w koncu zaczac zyc.

shhhhhhhhh unable to make a connection shhhhhhhhhhh

[Link]

  Tak latwo [10:19 PM]


Tak latwo sprawic komus przykrosc. Wystarczy jedno slowo a czasami wlasnie milczenie. Wydawalo mi sie, ze potrafie inaczej, ze potrafie widziec Cie i wiedziec, ze zartujesz, a nawet jesli nie, to wierzyc, ze wlasnie tak ma byc. Wedlug mnie ma jednak byc inaczej. Wiec nie potrafie, i powiedzialam slowa, ktorych nie chcialam wypowiedziec a Ty odpowiedziales mi slusznym milczeniem i tylko slona lza splynela po policzku i rozpryskala sie na klawiszu "j". I dwie literki, ktore jeszcze wczesniej napisalam, i kostka lodu sprzed dwoch dni, wszystko nagle wydalo sie takie bardzo smieszne a zarazem zenujace.

Spojrzalam na siebie z boku i sie przerazilam. Zobaczylam kobiete, ktora tak staralam sie nie byc. Wiec moze powinnam dotrzymac obietnicy tym razem. Tylko kredki na swieta, tylko ostatnia kartka. Tylko kolejna lza spadajaca na Twoja ciepla dlon gdy dotykasz nia mych ust zmuszajac je do milczenia ... na zawsze.

[Link]

Wednesday - 10 October , 2001

  Nowosci [10:44 PM]


Ok wiec pstrykanki zmienily swoja szate :). Podpatrzylam u Richiego :) a wlasciwie u jego kolegi, ktory umiescil zdjecia z jego slubu wlasnie w takiej galerii. Spodobala mi sie, na dole zauwazylam maly znacze, click i ....... galeria moja ;). Troche sie pobawilam instalacja i jeszcze nie wiem jak te wielkie thumbnail z pierwszej strony zmniejszyc ale podoba mi sie bo bardzo ulatwia cala sprawe umieszczania zdjec :))))))) zapraszam wiec na pstrykanki :)

Acha i mozna nawet komentowac zdjecia :) hihi super, swietnie sie komponuje z moim blogiem :)

[Link]

  O, [11:30 AM]


i juz jest, 10/10 ... wszystkiego najlepszego, a to ze zabraklo papieru na rain check to niewazne, jakos to bedzie a jesli nie to tez ok, w koncu to malo wazne, w koncu to tylko zabawa .... gdzies daleko czeka na mnie ksiaze na bialym rumaku, nie, nie czeka, szuka mnie uparcie ..... uparcie i skrycie ach zycie kocham Cie, kocham Cie ...... chyba troche tak, a jesli nie az tak bardzo to pokocham, bo wiem, ze potrafi byc piekne.

[Link]

Tuesday - 9 October , 2001

  Imieniny [08:19 PM]


Imieniny miesiaca ..... nie wiem skad to mi sie wzielo, ale kiedys ktos powiedzial, ze kazdy miesiac ma swoje imieniny :) i tak wlasnie styczen ma 1-szego, luty ma 2-giego, a pazdziernik ma swoje imieniny 10-tego :) Tak wiec jutro sa imieniny Pazdziernika :) i nie tylko ..... tomorrow something is going to expire .... a co? ktos mial cos odebrac .... nie odebral, wiec .... bylo, minelo, nie ma.

[Link]

  Oooooops [03:30 PM]


Oh mam tyle niedociagniec na mojej strone, czasami linki nie dzialaja, czasami wszystko sie sypie :) a czasami to sama nawet nie wiem co jest zle ale cos jest na pewno. No wiec tyle rzeczy do naprawienia a ja nie moge znalezc na to czasu :(. Prosze wiec o cierpliwosc ..... na razie wszystko kreci sie wokol mieszkania, ktorego nie moge znalezc ale w koncu musi sie udac, nieprawdaz? :)

[Link]

  DALnet server [07:16 AM]


Czy to tylko zlosliwosc rzeczy martwych czy moze ktos jeszcze ma problem z polaczeniem sie z serverem DALnetu. Probuje juz od paru dni i nic. Hmmmmm nie mam zielonego pojecia co sie dzieje bo jeszcze nigdy nie mialam takiego problemu od prawie 4 lat. Nawet na strone www.dal.net nie moge sie dostac ..... jeszcze niedawno bylo tylko male powitanie, ale bylo, a teraz .... NIC.

[Link]

Saturday - 6 October , 2001

  Szary [11:16 AM]


Znowu szary dzien. Za oknem pada deszcz, wilgotnosc 96% doprowadza mnie do szalu, ponuro i smutno. W serduszku tez jakos tak nijako. Niby cos jest a jednak nie ma. To tylko zabawa, mila rozmowa, mile lisciki ..... a serce sie wyrywa bo chce kochac, ale nie teraz, nie jego. Milosc bez wzajemnosci? Hmmmmm kiedys umialam kochac platonicznie teraz ..... chyba juz nie. Potrzebuje czuc, ze ten ktos darzy mnie podobnym uczuciem, a jesli nie to, musi umiec dac mi to czego oczekuje w taki sposob abym nie zorientowala sie, ze nie kocha ani kropelki. Zdarza sie niestety i tak wlasnie. Sa tacy co umieja tak omamic. Wspaniale jest kochac, nawet jesli przez jakis czas, nawet jesli potem serce krwawi a oczy ciagle lzawia .... kiedys i tak minie a wspomnienia pozostana a moze nawet przyjazn. Telefon raz na pare miesiecy o 3 nad ranem .... "wiesz ... milo bylo uslyszec znowu Twoj glos, w ogole sie nie zmienil :) ciagle taki jakbys przechodzil mutacje" ..... "widzisz ja nigdy nie dorosne" :)))

[Link]

Archiwum


Agatka, 2000