Myśli Kosmate Galeria Listy z Hameryki Jej pokoik Archiwum Kontakt
October 2008
SMTWTFS
   1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031 

Powered By Greymatter

Wednesday - 29 October , 2008

  Dead Zone? More like still Alive. [12:02 PM]


John Smith wykonal to co do niego nalezalo a pamiec o nim wciaz zyje w sercu Sary.
To tak jak Odd Thomas wciaz nosi w sercu Stormy Llewellyn.
Kazdy z nas nosi w sercu kogos z dawnych lat nawet jesli ten ktos zajmuje zaledwie ociupinke miejsca. To sa minimalne przestrzeni zarezerwowane dla naszych bylych milosci lub przyjazni lub nawet tylko znajomosci, ktore w jakis tam sposob wywarly na nas wrazenie.

W moim sercu goscinnie czasem ktos gosci a czasem zatrzyma sie na dluzej lub na stale tak jak chociazby wlasciciel nicka od ktorego pochodzi strona, czy moja pierwsza milosc z lat dzieciecych, Jacek Paryz :) czy pozniejsza z lat szkolnych. Milo, czasami zajrzec do tych prawie zapomnianych zakamarkow serca i wyciagnac z nich dawne zakurzone wspomnienia.

[Link] [1 ]

Tuesday - 28 October , 2008

  Zima [10:10 PM]


Nadchodzi zima. Robi sie juz coraz zimniej. Jakos tak ten rok szybko zlecial albo tak mi sie wydaje.
Mialam zamiar poleciec do Chicago moze jeszcze w tym roku ale zdecydowalam sie jednak odwolac to do wiosny.
Zreszta musze to jeszcze dobrze zaplanowac. Odnowic pare znajomosci zapomnianych sprzed lat ... fajnie by bylo ale w sumie to tylko weekend bylby pewnie.

Zobaczymy. Na razie jeszcze dwa miesiace pracy i mrozu, potem cieple kraje na 4 dni, potem jeszcze kilka dnie urlopu i Nowy Rok. Niesamowite jak ten czas leci.

[Link] [0 ]

Monday - 27 October , 2008

  Smutno [04:28 PM]


No i moi rodzice polecieli juz. Fajnie bylo ich miec przy sobie chociaz czasami chcialam miec troszke czasu dla siebie.

Obudzilam sie rano i nikt nie pukal do moich drzwi w obawie, ze zaspie. Na poczatku smieszylo mnie to. Tato, tyle lat nie zaspalam do pracy bez Twojego budzienia, ze i teraz sobie poradze - mowilam gdy pukal delikatnie i pytal - Agatko, juz 6:30. Wstalas? :)

A dzisiaj gdy nikt nie zapukal i gdy nie uslyszalam szmerow w drugim pokoju gdy rano wstalam to zrobilo sie smutno. Wroce do domu i nikt nie bedzie na mnie czekal. Mama nie bedzie usiadzie za mna na lozku gdy usiade przed komputerem aby sprawdzic po pracy poczte i nie powiem jej - juz chodzisz za mna? - ze smiechem i zartem w glosie.

Ale milo bylo uslyszec dzisiaj jej glos gdy do mnie zadzwonila ... I twoj tez :) ale ciagle jest mi smutno. Troche jeszcze potrwa.

[Link] [0 ]

Wednesday - 22 October , 2008

  Mexico watch out [09:17 PM]


No to w grudniu Mexico na pare dni moje :). No nie cale Mexico ale Cancun.
Ledwie wrocilam z urlopu a juz mysle o nastepnym :). Oh well .... kto wie moze jeszcze gdzies sie zaczepie. Mam w koncu jeszcze czas gdy wroce do 4tego stycznia.

Przyjmuje propozycje na spedzenie Sylwestra :). Jestem do dyspozycji od 29tego Grudnia do 4tego Stycznia :).

[Link] [2 ]

Tuesday - 21 October , 2008

  Blue Moon [03:25 PM]


Blue moon ... you saw me standing alone ...
Blue eyes ... you left me standing alone ...

[Link] [0 ]

Monday - 20 October , 2008

  Nevada, Arizona, New Mexico, Utah .. i ciup ciup Colorado [07:16 AM]


Wrocilam. Mam troche zdjec ale jeszcze nie wszystko wrzucone, wrazen jeszcze wiecej ale tych nie bede wrzucac chociaz moze odrobine przekaze a dzisiaj to mam tylko ogromna niechec do powrotu do pracy.

W tak zwanym miedzyczasie zapraszam do Galerii zdjec aby obejrzec Antelope Canyon i Monument Valley czyli w sumei to co najbardziej mi sie podobalo :).

[Link] [0 ]

Wednesday - 8 October , 2008

  Wredne poczwary out z mojej strony... [01:13 AM]


Zlota Ryba ty wstretna, wredna poczwaro, ty paskudna podobizno kobiety w sumie wcale nie przypominajaca kobiety, zainteresuj sie swoim zyciem a nie interesuj sie moim. Nie masz co czytac? Polecam New York Times albo ksiazki w stylu "Life for Dummies", "Poradnik dla zostawionych, osamotnionych rupieci odstawionych w kat przez bylych kochankow ktorzy wrocili do zon" a moze "Jak powstrzymac sie od bycia wredna".

Wiele moglabym Ci polecic artykulow tylko czy cos to da? Nie sadze. Taka masz juz wredna nature. Tak wiec poki co radze Ci tylko przeczytac poradnik "Jak powstrzymac sie od wchodzenia na strone www.jambra.com".

Albo wiesz co? Przychodz tutaj i czytaj. Rozdawaj moj address wszystkim. To lepiej dla mnie. Juz dostaje pieniazki za malutka reklame na mojej stronie ze wzgledu na duza ogladalnosc to moze jeszcze wiecej dostane jak bede miala wiecej czytaczy :).

Zobaczmy kto sie bedzie smial ostatni. Ja tutaj nie pisze niczego co jest wielkim sekretem i co nie chcialabym abys Ty lub ktos inny wiedzial. Nie mysl sobie, ze odkrylas wielki sekret i dzielac sie nim z innymi robisz mi jakies problemy. Wrecz przeciwnie. Ja tylko dla twojego dobra radzilam Ci tutaj nie wchodzic, bo siedzisz sama w czterech scianach i sie wsciekasz. Zolc leje Ci sie z monitora a ty poglebiasz sie w swojej glupocie i wredocie.

Good Luck.

[Link] [1 ]

Friday - 3 October , 2008

  Weronika postanawia umrzec [02:52 PM]


Przeczytalam Weronika postanawia umrzec, teraz bede czytac Veronika decides to die ale najpierw musze skonczyc historie o Johnny Smith z Dead Zone.

Potem czekaja na mnie juz tylko wampiry Stephenie Meyer. W koncu jest bez roznicy czy wysysa ze mnie krew jakis wampir czy mezczyzna o pieknym, zgubnym usmiechu.

[Link] [0 ]

  Zawiodlo mnie przeczucie czy moze nie .... [07:21 AM]


Na poczatku mnie nie zawiodlo, potem oglupialam a potem juz mialam dobre przeczucie ale je zignorowalam. Jednak warto jest ufac samej sobie. Dzisiaj mniej bym byla zawiedziona zachowaniem innych gdybym bardziej ufala sobie. Oczywiscie najlepiej byloby gdyby ludzie byli ze soba otwarci i szczerzy.

Ale jest OK. Moge teraz powiedziec, ze przynajmniej jestem znowu w miejscu w ktorym bylam nieco ponad rok temu. Spokojniejsza i pewien etap jest zakonczony na dobre. Nie byl to na poczatku zly etap, wrecz przeciwnie ale niestety zakonczyl sie zle i gdyby nie nowy zawod to nadal bylabym jakos z tym zwiazana uczuciowo a to raczej nie byloby dla mnie dobre.

[Link] [0 ]

Archiwum


Agatka, 2000