Myśli Kosmate Galeria Listy z Hameryki Jej pokoik Archiwum Kontakt
August 2004
SMTWTFS
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031    

Powered By Greymatter

Mysli Kosmate » Archiwum » August 2004 » ..dawno, dawno, nie dawno temu...

Komentarze: 8

Marze o takim dniu z KIMS

Warto jest czasem w coś lub kogoś zwątpić , warto płakać , by pewnego dnia spotkać ludzi z tej samej strony nadziei, po której Ty jesteś .Warto nie przespać nocy , by porozmawiać wreszcie prawdziwie , a raczej : pozwolić naszym sercom i umysłom , by mówiły same , by melodie płynące z naszych serc układały się w przepiękne tony .Po jednej stronie Ty , po drugiej KTOŚ , a pomiędzy Wami miliony słów , czułych gestów i uśmiechów przeznaczonych tylko dla Was.

To nie bylo tak dawno i jeszcze pamiec mam dobra :) Jesli chodzi o NIA i o NIEGO to nie mysle. Moglabym zadzwonic do NIEJ poraz kolejny, ze niby nigdy nic ale ... tak dawno od niej nie dostalam wiadomosci, tak dawno temu ONA zadzwonila ..., ze nie, nie zadzwonie. Ja tez chce, zeby ktos o mnie od czasu do czasu pamietal i zadzwonil do mnie sam z siebie.

Pamięć zawodzi w tak wielu przypadkach , że gdy zacierają się szczegóły i umykają drobiazgi , sięgnij po sprzymierzeńców , którzy jak dotąd jeszcze Cie nie zawiedli : dżwięk , zapach , słowo.Nie myśl już o NIM , o NIEJ , nie roztrząsaj i nie "odgrzewaj" , nie kolekcjonuj złych chwil .Zamknij je w szklanej kuli , zapomnij ...spójrz w niebo , zerknij na gwiazdy ..policz je ....to pomaga

Wiecie co, ja lubie ta dziewczyne. Zrobilo mi sie przykro, ze byla na mnie zla. Skrzetnie to ukrywala ale to rozmawianie z innymi na ten temat ... Jakbym conajmniej jej meza poderwala. A gdyby nawet to czy to moja wina? Ja nic w tym kierunku nie robilam.

Przypomnialo mi sie, ze powiedzial cos na temat, ze ONA by nie zainteresowala sie facetem swojej kolezanki. Tzn ta solidarnosc jajnikowa tylko, ze nie zrozumiala, ze ja sie nie zainteresowalam. To on sie zainteresowal czym mnie zreszta totalnie zaskoczyl a czy grzechem jest chciec sie przyjaznic z NIA i z NIM?

Mysle, ze postapilas odpowiednio. Pokazalas swoje naturalne kolory, ktore nie pasowaly do obecnego ubrania twojej kolezanki. A analizowac to zapewne zaczelas dlugo pozniej, nie? :) Pozdrowienia z Salt Lake City!

mi*.... jestes niesamowita. Ja nie jestem taka odwazna i silna ale ciesze sie, ze Ty jestes i ciesze sie, ze Cie poznalam :) Powodzenia w Naleczowie i do zobaczenia na czacie.

-to na Dzien Dobry...poznalysmy sie przed chwilka tzn.kilka godz.temu dalas mi swoj adres str.zebym przeczytala twoje listy...niezrobilam jeszcze Tego...chcialam najpierw zobaczyc "jak piszesz" i wciagnelas mnie...juz wiem ze Uwilbiam cie czytac...Od tygodnia siedze na walizkach -Zaczynam Nowe Zycie...mam 40 lat i narescie "rzucilam to wszystko"...kupilam dom w innym miescie i nie zostalo mi nawet kieszonkowe ale wiem ze dam rade...nagle stalam sie cholerrrnie silna...olalam pseudo przyjaciolki ktore zachowaly sie inaczej niz ty i Zapomnialy mi powiedziec o podwojnym zyciu mojego mezczyzny z ktorym bylam 7 lat... niechce juz takich przyjaciolek i miedzy innymi wybralam calkowita Wolnosc... Uciekam z Tego miasta i od takiej przyjazni... Kochana DOBRZE ZROBILAS jestem z ciebie dumna...chcialabym zeby mnie kiedys w takiej sytuacji bylo stac na taka "solidarnosc jajnikow"-podziwiam cie i caluje... mam nadzieje ze przyjedziesz kiedys na kawe do Naleczowa(tam bedzie kiedys moje miejsce)...jestem 100%kobieta i bede cie Uwodzic poprostu zaparze doskonala kawe i poplotkujemy o swoim zyciu a potem pojdziemy"zaprezentowac" wdzieki swiatu( czyt.na spacer do naleczowskiego parku)...koncze-bo ide czytac listy z Hameryki...ciumek-Mirela

Archiwum


Agatka, 2000