Myśli Kosmate Galeria Listy z Hameryki Jej pokoik Archiwum Kontakt
September 2001
SMTWTFS
      1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30      

Powered By Greymatter

Saturday - 29 September , 2001

  W poszukiwaniu [10:49 AM]


W ramach powrotu do zycia nalezy podniesc dupsko z krzesla, isc po gazete i szukac mieszkania bo nikt za mnie nie znajdzie. A moze? Czy ktos mialby ochote charytatywnie zajac sie szukaniem ladnego mieszkania dla mnie? :) Jesli tak to prosze napisac do mnie.

[Link]

Friday - 28 September , 2001

  Nawal..... [06:00 PM]


No i co z tego, ze mialam czwartek wolny gdy ten tydzien byl bardzo napiety i teraz musze przyjsc w niedziele do pracy, zeby sobie ze wszystkim poradzic. Zazwyczaj w srody przygotowuje moje raporty a przez dwie ostatnie srody nie udalo mi sie tego zrobic bo tydzien temu mialam srode i czwartek wolny a w tym tygodniu tak jak mowilam czwartek. Dodatkowo w tym tygodniu zupelnie r"ozlozyl mnie na lopatki" export 7 contenerow do United Arab Emirates. He he, nie wiem czy to najlepszy pomysl wysylac odziez dziecieca na $576,000.00 do tego akurat kraju. Tak wiec, aby sobie ze wszystkim poradzic ide w niedziele do pracy :(. Widocznie nie ja jedna mam w tych dniach nawal pracy (w przyszlym tygodniu znowu 2 dni wolne, i w nastepnym tez - moze nie bedzie tak zle jak juz wyekspediuje ten export)

[Link]

Saturday - 22 September , 2001

  Metalowa Wazka [11:34 AM]


Jak zwykle poszlam rano do pracy, ale mialam ze soba prezenty dla coreczki mojej kolezanki, ktora sie niedawno urodzila. Byl sloneczny, przyjemny dzien .... i nie wiadomo dlaczego zamiast w pracy znalazlam sie w parku, a raczej na jakiejs polanie tuz przed budynkiem gdzie pracuje (tam oczywiscie nie ma zadnej polany). Bylo ze mna pare osob i rozmawialismy o czyms gdy nagle niebo zabrzmialo tysiacem wielkich bzzzzzzzzzz i nad naszymi glowami ukazal sie piekny samolot .... byl bardzo "szczuply" jesli tak mozna o samolocie powiedziec ....... dlugi, szczuply przod i ...... z przerazeniem stwierdzilam, ze nie bylo skrzydel ....... coraz wyzej podnosze glowe do gory, coraz bardziej sie wpatruje ..... i widze .... sa ...... rozpostarte w nieskonczona przestrzen, olbrzymie, przezroczyste, cieniutkie, delikatne skrzydla wazki. Ta olbrzymia wazka o metalowym ciele na chwilke znikla za jakims budynkiem, ktory oczywiscie niewiadomo skad wylonil sie przed naszymi oczyma ....... po czym ..... spadla. Krzyki, wrzaski, uciekajace tysiace ludzi (jak to we snach wszystko w mgnieniu oka zmienia sie) i olbrzymie jakies zbiorniki jak torpede goniace nas, czesci wazki ....... skrzydelko wazki ...... i obudzilam sie.

[Link]

Friday - 21 September , 2001

  "Do you know what I wanna do? Strut" [07:52 PM]


W piatkowy wieczor ...... Goraczka sobotniej nocy ... Bee Gees i te sprawy :) Bardzo lubie ten film, szkoda, ze sie skonczyl. Ale noc moze jeszcze byc goraca :), dzien byl. Temperatura w miare bo 78F ale wilgotnosc nie do zniesienia. Na dworzu lekki wiaterek minimalnie pomaga ale w subway'ach sauna. Jutro niestety ma byc tak samo. Ach kiedy nadejdzie taka pradziwa jesien .... a moze by tak polska jesien w Nowym Jorku?

[Link]

Wednesday - 19 September , 2001

  Kiedy? [09:39 AM]


Kiedy bede potrafila napisac o czyms innym? Kiedy bede potrafila myslec wiecej o zyciu niz o smierci? Kiedy bede potrafila budzic sie z usmiechem na ustach? Nie wiem ..... ale mam nadzieje, ze juz wkrotce bo nie ma innego wyjscia. Zrobilam maly krok w tym kierunku, w poniedzialek usmiechnelam sie.

[Link]

Tuesday - 18 September , 2001

  Once upon a time ... [11:20 PM]


... there was World Trade Center and thousands of people lived happily ... but not ever ever after.

[Link]

  Czy Izraelczycy wiedzieli? [07:09 PM]


Swoja siedzibe na 17 pietrze polnocnej wierzy World Trade Center (World Trade Cetner 1) miala izraelska firma przewozowa (jesli tak moge to przetlumaczyc)

Nasz firma miala kontrakt z inna firma przewozowa na import z Filipin, ale czasami uzywalismy Zim Container Lines do exportu ... w kazdym razie firma nie byla nam obca. Utrzymywali z nami kontakt ze wzgledu na duza liczbe kontenerow, ktore rocznie sa importowane z Filipin bo tam jest nasza fabryka. Ale do czego zmierzam ..... w zeszlym miesiacu dostalismy list zawiadamiajacy nas ze Zim przenosi swoja siedzibe z World Trade Center (data przenosin - 5 Wrzesien) do ... (i tu nie pamietam)

Czy jest to tylko zbieg okolicznosci na, ktory zwrocilismy uwage, czy moze cos innego?

[Link]

Monday - 17 September , 2001

 Prawda w oczy kole? [04:23 PM]


W jednej z gazet Kanadyjskich ukazal sie nastepujacy artykol, ktory uwazam jest wiecej niz wart przeczytania:

America: The Good Neighbor.

Widespread but only partial news coverage was given recently to a remarkable editorial broadcast from Toronto by Gordon Sinclair, a Canadian television commentator. What follows is the full text of his trenchant remarks as printed in the Congressional Record:

This Canadian thinks it is time to speak up for the Americans as the most generous and possibly the least appreciated people on all the earth. Germany, Japan and, to a lesser extent, Britain and Italy were lifted out of the debris of war by the Americans who poured in billions of dollars and forgave other billions in debts. None of these countries is today paying even the interest on its remaining debts to the United States.

When France was in danger of collapsing in 1956, it was the Americans who propped it up, and their reward was to be insulted and swindled on the streets of Paris. I was there. I saw it.

When earthquakes hit distant cities, it is the United States that hurries in to help. This spring, 59 American communities were flattened by tornadoes. Nobody helped.

The Marshall Plan and the Truman Policy pumped billions of dollars into discouraged countries. Now newspapers in those countries are writing about the decadent, warmongering Americans. [wiecej..]

[Link]

Sunday - 16 September , 2001

  Red, blue and white [11:12 PM]


Dzisiaj po raz pierwszy od wtorku zaplonely swiatla Empire State Building.

[Link]

  Przyszlosc [10:27 PM]


Minal kolejny dzien ... Nastepny dzien oddalajacy nas od nadziei a zblizajacy do .... wlasnie, do czego?

[Link]

Saturday - 15 September , 2001

  ... [09:30 PM]


Nie wiem co sie ze mna dzieje, ale wiem, ze nie moge na to pozwolic. Obudzily mnie dzisiaj rano promyki slonca przedzierajace sie przez zaluzje ale ledwie otworzylam oczy spadl na mnie ciezar kolejnego dnia. Wstalam na chwile, wlaczylam telewizor ... ale niestety liczba ocalonych od wtorku nie zmienila sie. Bardzo mnie to wszystko przygniata ... polozylam sie wiec z powrotem. Przez dluza chwile lezalam tak tylko nie wiedzac co z soba zrobic, potem zasnelam ... i tak jeszcze moze ze dwa razy. W koncu przebudzilam sie z ostatniej mojej drzemki okolo godziny 1:00 pm. Makabra. Nie moge tak gnic w lozku. Oczy zapuchniete, bol glowy ... Musze cos z soba zrobic, nie moge byc sama w tym stanie, musze do ludzi. Wiec poszlam chodz wcale nie chcialam byc od nowa turysta i to teraz. Wzielam aparat fotograficzny chodz wcale nie chcialam robic zdjec. Zrobilam, chodz z kazdym "pstryk" pojawialy sie lzy w moich oczach.



[Link]

Friday - 14 September , 2001

  Dlaczego ... [10:08 PM]


Juz prawie 4 dni minely od tragicznego wtorkowego poranka a ja ..... nie moge sie otrzasnac, nie moge przestac myslec, nie moge przestac plakac ... Nie wiem sama czemu tak bardzo na mnie to dziala, dlaczego nie potrafie miec wiary i nadzieji, wiary, ze jeszcze duzo lludzi da sie uratowac .... nie wiem :((. Nawet moja szefowa zauwazyla, ze gorzej niz inni przezywam wtorkowe wydarzenia. Huk krazacych po niebie Manhattanu F-16 nie pomaga wcale a wcale ;(

[Link]

  ... chwila ... [06:58 PM]


Za pare minut godzina 7:00 PM i tak jak w Polsce, tak jak sadze w wielu innych krajach, zapale swieczke.  Za oknem jeszcze jasno, ale nastroje raczej czarne.

[Link]

  Sonda na www.cnn.com [05:24 PM]


Created: Fri Sep 14 10:51:31 EDT 2001
If Afghanistan does not hand over Osama bin Laden, should the U.S. bomb Kabul?

Yes 78% 402700 votes
No 22% 113008 votes

Total: 515,708 votes

[Link]

Thursday - 13 September , 2001

  Udalo sie polaczyc przez dialup [09:35 PM]


Na lunch wybralam sie do deli Grandville w budynku obok mojego. Niestety, naokolo masa policji i nie mozna do budynku dostac sie bez ID pracowego. Na nastepnym rogu to co na obrazku, wszedzie na skrzyzowaniu policja, ryk syren, masa ludzi idzie w strone Javits Center zlozyc donacje w roznej formie. Nasza firma tez organizuje zbiorke jutro.

[Link]

  Przerwa [06:53 PM]


Bedzie przerwa. Nie mam niestety internetu ani w pracy ani w domu i nie wiem jak dlugo to potrwa. Ale moze i dobrze bo nastroj mam idiotycznie przygnebiajacy :( Do uslyszenia.

[Link]

Wednesday - 12 September , 2001

  169ta ulica [07:45 PM]


tak daleko od dolu miasta a w nozdrzach czuje smrod jeszcze silniejszy niz wychodzac z pracy na 34tej ulicy. Jakby chciano nam przypomniec co sie wydarzylo i co nadal trwa ..... a przeciez nikt nie zapomnial, nikt nie potrafi skoncentrowac sie na niczym innym. To wszystko jeszcze bardziej pograza w smutku i jakiejs takiej bezradnosci.

[Link] [0 ]

  Dzien nie jak co dzien [06:40 PM]


Bylam dzisiaj w pracy ale nie bylo mowy o jakiejkolwiek koncentracji. Oprocz mnie, niewiele osob przyszlo do pracy, moze w sumie ~20 osob. Radia w kazdym pomieszczeniu informowaly o nowych wydarzeniach. W czasie lunch przeszlam 10-ta Ave w strone 23 ulicy. Znajomy horyzont nie wygladal juz tak znajomo a w powietrzu dosc silnie czuc bylo spalenizne i zaduch ruin.




[Link]

  Calkiem niedawno [09:25 AM]


Jezdzilam do WTC prawie codziennie z papierami do U.S Customs do 1 World Trade Center i 6 World Trade Center. Wiekszosc ludzi z U.S. Customs ktorych znam pracowala w budynku 6 i 7. Szostka to niski okolo 7mio pietrowy budynek u podnoza wierzy numer 1. Wierze wiec, ze wszyscy zosali ewakuowani zanim zawalily sie budynki.

Nie ma juz World Trade Center i prawdopodobnie juz nigdy nie bedzie. W mojej pamieci pozostana tylko podroze do tego miejsca. Jedna z nich upamietnilam w zdjeciach w dniu 5/14/01

[Link]

  Za daleko [07:44 AM]


Dostaje od wczoraj listy i telefony od zatroskanych znajomych, od rodziny a wsrod nich list od osoby ktora poznalam osobiscie w 98 roku na Sylwestra w Krakowie - od Syntiona. W sumie nie znamy sie nawet z internetu, to takie przypadkowe poznanie, to taka bardzo "luzna" znajomosc, ale jego mail mnie bardzo wzruszyl a najbardziej jeden z jego wierszy, ktory byl zawarty w tresci.

Za daleko


Wszystko na wschód od nadziei
Wszystko na zachód od koñca swiata
Wszystko na pólnoc od samotnej nocy
Wszystko na poludnie od slonecznego dnia
To wszystko za daleko

[Link]

  Wojna? [07:22 AM]


Na pierwszych stronach gazet widnieje duzy napis ....."IT'S A WAR" i tak ludzie to widza. W tej chwili Secretary of State, Colin Powell powiedzial, ze nawet jesli legalnie nie jest to wojna to on tez to tak widzi. Wojna, wojna skierowana przeciwko osobie odpowiedzialnej za organizacje tego makabrycznego ataku, przeciwko grupom ktore popieraja tego typu ataki terrorystyczne finansowo i w inny sposob ... wojna..

[Link]

  dzialaja telefony komorkowe [07:11 AM]


i dzieki Bogu, bo juz od wczoraj ludzie zasypani, zakopani pod ruinami dwoch wierzowcow dzwonia o pomoc, dzwonil pod numer 911. Na razie raporty mowia o 5 osobach, ktore zmarly w szpitalu od obrazen i 41 zmarlych na miejscu.

W powietrzu lataja samoloty wojskowe a przy brzegu Manhattanu stoja dwa statki wojenne. Czy to jedno zdanie nie wywoluje ciarek i gesiej skorki na Waszych cialach???? Ja nie chce myslec o tym co dzieje sie w mojej glowie.

[Link]

  a po nocy nadchodzi dzien ... [06:42 AM]


Mialam okropne sny. Nie moglam spac i .... szczerze mowiac, chociaz glupio sie przyznac, zaczelam sie bac. Mieszkam w Nowym Jorku juz 11 lat i nigdy nie balam sie, nie przerazalo mnie to miasto, dzisiaj ... sama nie wiem ale skoro podswiadomie, przez sen sie boje .... to cos w tym jest.

Niby dzien budzi sie jak codzien, cichutko, ptaszki gdzieniegdzie cwierkaja i gdyby nie wiadomosci i nie moja nieprzespana noc, to myslalabym, ze to jeden znormalnych dni. Nie wiem czy mam isc do pracy, co mam robic. Ulice pokazywane w telewizji sa puste ... niby subwaye jezdza ale ciagle mosty i tunele sa zamkniete. Bede dzwonic i moze pojde, trzeba sie czyms w koncu zajac.

[Link]

Tuesday - 11 September , 2001

  Z ostatniej chwili [10:37 PM]


Nie wiadomo o ktorej godzinie, ale dwoch mezczyzn zostalo aresztowanych kolo George Washington Bridge z ciezarowka pelna ladunkow wybuchowych, ktore byly przeznaczone na wysadzenie w powietrze calego mostu. Most ktory jest zaledwie pare ulic od mojego miejsca zamieszkania.

Update --- ponoc faktycznie zatrzymali jakichs mezczyzn ale nie bylo zadnych ladunkow wybuchowych ... nie wiem skad takie wiadomosci w pierwszej chwili a moze ... chca zapobiec dalszej panice i dlatego teraz tak mowia?

[Link]

  Zbieg okolicznosci? [09:16 PM]


Jedenasty wrzesnia - 9/11 - 911 - To numer telefonu w razie zagrozenia lub niebezpieczenstwa.

[Link]

  Zly sen [09:12 PM]


Kazdy chcialby sie jak najpredzej obudzic ... ale Ameryka dlugo bedzie sie budzic. Miejmy tylko nadzieje, ze cokolwiek wydarzy sie teraz, nie pociagnie za soba kolejnych nieszczesc. Wedlug mnie, Ameryka byla zbyt lagodna w stosunku do odpowiedzialnych za terrorystyczne ataki w przeszlosci ... w skrajnych i wyjatkowych sytuacjach, tylko srajne i wyjatkowe srodki powinny byc uzyte .... jak powiedzial moj prezydent ..... "Zostala zaatakowana nasza wolnosc"

[Link]

  Dajcie mi karabin maszynowy [04:39 PM]


Usmiechniete kobiety, mezczyzni i kobiety z Palestyny klaskaja i tancza na ulicach, i jeszcze pchaja sie do kamer. Z przerazeniem odkrywam w sobie uczucia, ktore mnie niepokoja. Ogromna zlosc, wscieklosc, RAGE!!!!!! to malo powiedziane.

[Link]

  9/11/2001 [04:11 PM]


Jestem w domu. Zamkneli wczesniej firme i miasto jest zamkniete. Mozna w jakis sposob wydostac sie z Manhattanu natomiast trudno jes sie dostac. Trudno uwierzyc w to wszystko co sie dzisiaj wydarzylo. A zapowiadal sie taki piekny sloneczny dzien.

Aha i dziekuje wszystkim za mailiki i troske w tym tragicznym dniu.

[Link]

  Lethal Weapon 4? [01:16 PM]


Ciagle slucham wiadomosci w radiu i ........ to wrzystko wydaje co mowia to jak w filmie .... tylko gdzie jest Bruce Willis, ktory w ostatniej chwili zapobiega calej katastrofie ....

Niestety to nie film :(

[Link]

  Deja vu? [12:42 PM]


Pentagon wysyla dwa statki wojenne do Nowego Jorku.

Przypomnial mi sie stan wojenny w Polsce. Pamietam jak bylam przestraszona widzac czolgi na ulicy, zolnierzy wszedzie dookola .... ale to co sie dzieje w Nowym Jorku, jest o wiele gorsze ... 50 tysiecy ludzi pracuje codziennie w WTC .....

[Link]

  Tysiace ... [11:08 AM]


164 osob bylo na pokladzie samolotow American Airlines ktore uderzyly w WTC. Tysiace ludzi pracuje codziennie w WTC, ile osob stracilo w ten makabryczny dzien zycie ??????????

Nastepny samolot, United Airlines, rozbil sie niedaleko Pitsburga. Ponoc tez porwany, ale jeszcze nie wiadomo. O czym jeszcze dzisiaj sie dowiemy?

Ja juz mam dosc.

[Link]

  9/11/2001 [11:08 AM]


God Bless AmericaNajtragiczniejszy dzien w historii Nowego Jorku i nie tylko.

[Link]

  Masakra [10:41 AM]


Tam gdzie kiedys staly dwie wierze World Trade Center nie ma nic, tylko dym, panika, martwe ciala ....... a ja siedze w pracy i z zalzawionymi oczami slucham wiadomosci. Nie ma mowy abym dzisiaj sie skoncentrowala na pracy.

[Link]

  Disaster [10:09 AM]


Z minuty na minute jest coraz gorzej, gdy wrocilam do mojego biurka wlaczylam radio, nastepny, 3ci samolot hijacked uderzyl w Pentagon, Monyment w Washintonie pali sie, wybuchy w WTC, czesc jednej z wierz (okolo 70 pieter) walsnie sie zawalila...... ludzie wyskakuja z okien .... Slucham, nie moge uwierzyc a lzy plyna mi po policzkach. W takich chwilach jestem za wymordowaniem wszystkich za to odpowiedzialnych i nie mowie o tym ktory tym kierowal, tylko o calym fanatycznym narodzie.

[Link]

  to chyba atak terrorystow [09:30 AM]


Przyszlam spokojnie do pracy, a tu telefon. Karla zadzwonila i mowi, ze chyba nikt dzisiaj nie bedzie jechal do U.S. Customs (zawozimy tam prawie codziennie dokumenty) bo wlasnie samolot uderzyl w jeden z dwoch World Trace Center Towers. Szybciutko zbieglam do lynchroom aby zobaczyc w telewizji co sie dzieje.

Samolot, podobno sredniej wielkosci (mieszczacy okolo 50 pasazerow) uderzyl pod katem i caly jest w budynku. Wiekla dziura, masa czarnego dymu, przerywana transmisja, a tu nagle wszyscy widzimy jak drugi samolot, nieco mniejszy leci w strone drugiej wierzy i .......... przerwalo transmisje ..... Po chwili wszystko wrocilo do normy no i ... drugi samolot uderzyl druga wierze WTC. Az ciarki przeszly mi po calym ciele i nie moglam uwierzy. Komentatorzy zreszta tez nie. Czy to atak terrorystyczny? Czy nawigacja zupelnie wysiadla? Pierwszy samolot uderzyl w WTC przed 9:00am a drugi na moich oczach pare minut po 9:am.

A jadac do pracy myslalam wlasnie o tym, ze pojade dzisiaj do WTC bo wczoraj napisalam dwa listy do U.S. Customs poprawiajace nasza dokumentacje i nalezaloby je zawiezc. Nic z tego.

[Link]

Monday - 10 September , 2001

  Odcienie szarosci [07:14 AM]


Jakis taki beznadziejnie szary dzien. A moze nie? Chyba bedzie dzisiaj slonce, ale jest bardzo wilgotno (87%) a moj organizm niestety nie toleruje takiej wilgotnosci. Czuje ta wilgoc i od razu wszystko jest takie nijakie. Nawet gdyby wczorajszy wieczor byl piekny, nawet gdybys mnie rozumial i nie zadal czegos za cos, gdybym mieszkala sama w pieknej chatce z bajki gdzie babajagi mialyby wstep wzbroniony .... dzisiejszy dzien bylby taki sam, szary, bezbarwny .... chodz niby szary to w koncu jeden z kolorow.

Czy ja sie nie staram? Hmmm, raczej zawsze bylam ta osoba, ktora walczy do konca a nawet juz po wszystkim lol, ale walka musi miec sens, idee ... gdy nie czuje nic, nie walcze chodz ciezko wszystko tak nagle od siebie odsunac i znalezc nowy cel.

Tak czy siak, jest 7:15 am i zegar nadal tyka. Nie moge stac w miejscu tak jak i on nie stoi. Wiec pora podbijac nowy dzien i nie martwic sie starym.

[Link]

Saturday - 8 September , 2001

 Ogloszenie [12:06 PM]


Dalam dwa tygodnie temu ogloszenie do Dziennika Polskiego, ze poszukuje kobiety do wspolnego wynajecia mieszkania. Nie za bardzo mi sie chce opisywac "przygod" ze zglaszajacymi sie, przynajmniej nie teraz, ale zadzwonila do mnie p. Anna, ktore powiedziala, ze ona co prawda nie szuka juz mieszkania ale, ze ma pokoj do wynajecia. Ja raczej bylam nastawiona na odwrotna sytuacje, ale .... postanowilam zobaczyc ten pokoj. Pojechalysmy wczoraj, ja i Marlena.

Kobieta wydala nam sie jakas dziwna. Siedzialysmy i sluchalysmy co ma do powiedzenia, ale ona cokolwiek mowila to nie potrafila patrzec nam w oczy. Przez telefon powiedziala mi, ze przyjechala z Kanady i, ze mieszka tutaj niedlugo bo pare miesiecy, wczoraj te pare miesiecy przedluzylo sie juz do roku. Poza tym mowila jakos tak bardzo wolno, cedzila slowa przez zeby i wydawala sie byc w ogole taka bardzo powolna. Ja raczej jestem energiczna osoba i to mi sie nie podobalo. Zreszta nie wazne, jaka byla taka byla. Powiedziala, ze za cale mieszkanie placi $950 a za pokoj chce $450. Ok, pomyslalam to jest w miare fair, ale gdy zobaczylam pokoj ..... [wiecej..]

[Link]

Friday - 7 September , 2001

  p.s. [03:24 PM]


Jarku dziekuje za poranna rozmowe ;)

[Link]

  eh gdzie moja chatka [03:23 PM]


No wiec zadzwonilam do syna Francesci. Odnawiaja mieszkanie. Klada sheetrocks na sciany i sufity, beda naprawiac podloge w pokojach, nowe szafki do kuchni, nowy zlew i umywalka, nowe kafelki w lazience, nowe gniazdka, telewizja kablowa bedzie, wszystko nowe. Tak mowi oczywiscie Tony. A nowe to nie znaczy jeszcze, ze ladne lub w miare dobrym gatunku. Galina mowila ze te nowe kafelki w kuchni to wcale nie kafelki tylko takie zwykle linoleum. No ale nic, to nie koniec. Tony stwierdzil, ze skoro bedzie to calkiem nowe mieszkanie to moze za nie wziac $760 a nie $650. No jeszcze dodal, ze ode mnie wezmie $700 jesli sie zdecyduje.

Ech...... takie pieniadze :( Ale ide obejrzec w srode i na wszelki wypade biore ze soba check na depozyt.

[Link]

  :) [07:32 AM]


Zadzwonilam, oddzwoniles a teraz mila pani mowi ..... prosze czekac ... gdy czekam az wrocisz ...

[Link]

  niby w przyrodzie nic nie ginie [07:06 AM]


Wczoraj pozegnalam KiciKotka, dzisiaj pewien pan, ktory mi uprzyjemnial poranki podajac kawe do lozka (poprzez mailik) dostal awans i nie bedzie mial dla mnie (na codzienna pobudke i kawe) czasu ... jambra jest gdzies daleko i spokojnie sobie zyje .... a ja nie moge znalezc mieszkania :(

Jeszcze tylko niech s00fy odleca do cieplych krajow na zime (hihi) a zostane prawie sama :(

[Link]

Thursday - 6 September , 2001

  Tocze walke ze soba, ktorej i tak wiem, ze nie wygram [10:07 PM]


Dzisiaj po raz kolejny wypowiedzialam slowo "ZEGNAJ" Czy po raz ostani? Nie wiem. Powiedzialam a nie potrafie sie uwolnic, bo nie jestem stanowcza, kategoryczna. Dlaczego? Bo chyba tak naprawde, tak w glebi duszy, wcale nie tego pragne.

[Link]

Wednesday - 5 September , 2001

  Odwyk [07:39 PM]


Juz prawie 5 dni. Niby dlugo a jakze krotko. Pierwsze dni zawsze sa najgorsze. Trudno powstrzymac sie od zrobienia jakiegos glupsta, od .... wyrwania sie jak "Filip z konopii" i przerwania sesji odwykowej. Chodz to taki troche przymuszony odwyk to .... nie jest zle, ale mam przeczucie, ze jeszcze nie pora .... chociaz .....

[Link]

Sunday - 2 September , 2001

  Nieublagalnie [11:01 PM]


mija kolejna niedziela, kolejny miesiac, kolejny rok juz niedlugo.

Gdy bylam mala, rok wydawal sie nie miec konca. Teraz .... ledwie sie zacznie a juz sie konczy.

[Link]

  Zaproponowano mi [12:31 PM]


Kolezenski sex. To nie dla mnie.
A jakie jest wasze zdanie na ten temat?

[Link]

Saturday - 1 September , 2001

  Wspomnienia [11:07 PM]


Ciesza, smuca, wyciskaja lzy, ukladaja usta w usmiech, sklaniaja do reflleksji .... jakiekolwiek sa ale wazne ze istnieja. Kocham wspomnienia o Tobie, chodz czesto lsnia lzami w moich oczach.

[Link]

  Czyzby czas zmian? [11:00 AM]


Tak sobie wlasnie mysle, ze kazdy zmienia disign swojej strony i ciagle cos poprawia a ja? Ciagle widze ... to tu, to tam, wersja 1, wersja 1.5, wersja 2 itd a u mnie nawet nie ma zadnej wersji, jest po prostu tak jak jest i koniec. Hmmmm czy to zle? Chyba powinnam cos zmienic. Ale ze mna jest tak, ze zrobie cos i zaraz nastepnego dnia przestaje mi sie podobac. No niestety. Nie wiem co to jest i dlaczego, ale ... tak wlasnie jest. Czy mam za przykladem innych robic wersje i version i jeszcze co innego? Nie wiem. Ale wiem, ze juz od dluzszego czasu chcialam zmienic moja strone tylko nie mam ani czasu ani natchnienia.

[Link]

Archiwum


Agatka, 2000