Myśli Kosmate Galeria Listy z Hameryki Jej pokoik Archiwum Kontakt
January 2002
SMTWTFS
  12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Powered By Greymatter

Mysli Kosmate » Archiwum » January 2002 » Mieszkanie cz. II

Komentarze: 5

Znam ten bol. Mieszkam od dluzszego czasu sam i czasami jak sie zdarzy, ze spie poza domem, to wytrzymac nie moge. ;-)
Cisza, spokoj, ludzie tego nie rozumieja. Nie mam nawet telewizora. ;-)
Pozdrawiam.

Droga Agatko!
Zgadzam się ze Scanner-em w pelnej rozciaglosci. W swoim mieszkaniu masz parawo do spokoju i to powinna gwarantowac Ci umowa najmu. Uwazam, ze mozesz wymienić zamki, bo rzeczywiscie mozesz obudzic sie bez komputera, TV, albo czegos innego. Pod twoja nieobecnosc nikt nie moze wejsc do Twego mieszkania, to tez powinna gwarantowac umowa. Moja najlepsza rada? Naprawde zmien mieszkanie, najlepiej na takie gdzie wlascicielem nie jest Polak. Zrob to jak najszybciej.

I dobrze ;)) Trza byc twardym ;))

W umowie jest wzmianka o zamkach, nie moge wymieniac ani tez dodawac nowego a poza tym, po co mam sie wykosztowywac na zamki jak nie bede tutaj dlugo mieszkac.

I wiem, ze nikt nie ma prawa wchodzic. Dalam mu do zrozumienia, ze wiem, ze wchodzi i od tamtego czasu na razie nie mialam "odwiedzin". Gdyby sie tak jednak zdarzylo, ze wejdzie jeszcze raz to postrasze go Policja.

"Po tej wlasnie rozmowie, zauwazylam, ze znowu ktos przychodzi do mojego mieszkania." - jak juz mowilem - skoro mieszkanie jest wynajete przez Ciebie, oplacane to NIKT nie ma prawa wejsc do niego bez twojej zgody. Wymien zamki - mowie powaznie - pewnego dnia mozesz sie obudzic bez komputera. Co najmniej. A szukanie mieszkania innego to swoja droga tez sluszna decyzja. jednak - zamki to koniecznosc.

Archiwum


Agatka, 2000